jesteś na stronie klasztoru Fioretti

Wyszukiwarka
Wyniki wyszukiwania:

Każdy dobry zespół ma swoją historię. Tak się składa, że Fioretti też.

Jego początki sięgają roku 1968. Był to czas, kiedy świat zachwycał się muzyczną twórczością zespołów: The Beatles i The Rolling Stones. Jednak ich składy zdążyły się już zestarzeć, a grający franciszkanie są wiecznie młodzi.

Otóż fenomen wiecznej młodości Fioretti tkwi w tym, że skład zmienia się zależnie od braci studiujących w tym czasie teologię i filozofię w Krakowskim seminarium. Zespół założony był jednak w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszków w Łodzi-Łagiewnikach (a przeniesiony został po roku działalności w tamtym miejscu).

Na początku, gdy odpowiednie władze zakonne zaakceptowały pomysł [na założenie zespołu] zakupiono pierwsze instrumenty: trzy „pudłowe” gitary i „przedwojenny” bęben. Później bracia uzupełniali zasoby sprzętowe oraz personalne stosownie do zdolności, jakimi dysponowali: perkusja, elektryczna gitara basowa, albo – kto by pomyślał, że istniało coś takiego jak – klaviset (rodzaj  elektrycznego instrumentu klawiszowego). Przez pewien czas w zespole było też miejsce dla komentatora oraz recytatorów. Niemal przez cały czas podejmowano funkcje akustyka oraz kierowcy. Zawsze niezbędny był też choćby jeden wokalista.

Skąd w ogóle taka nazwa?

Formacja nazywa się tak, jak się nazywa za sprawą ówczesnego przełożonego łódzkiego klasztoru, który stwierdził krótko: „Wy będziecie nazywać się Fioretti”, czyli kwiatki św. Franciszka, i tak już zostało.
Warto dodać, że Fioretti to także nazwa XIII-wiecznego zbioru krótkich opowiadań o życiu św. Franciszka z Asyżu i jego dwunastu towarzyszach.

Jaki rodzaj posług wykonywali muzykujący? Jeden z braci opowiadał, że byli do dyspozycji swych przełożonych, a gdy występ był możliwy, tzn. nie zaistniały przeszkody czasowe oraz te związane z funkcjonowaniem w seminarium, grali m.in. dla gości odwiedzających mury seminaryjne i klasztorne, podczas uroczystych mszy św., z racji różnych imprez okolicznościowych, np: imieniny braci z Rady Seminaryjnej; organizowali też specjalne wieczorki mające na celu prezentacje stworzonego materiału muzycznego […].

Pierwsza akcja duszpasterska odbyła się w 1970 roku. Polegała na koncertowaniu i głoszeniu Ewangelii w prostych słowach w małych miastach północnej polski. I tak trwa to do dziś. Zmieniają się tylko miejsca: z małych na większe, z miast na wsie; kościoły, place, szkoły, rynki, parki, sceny, parkingi, stadiony, albo klauzurowe klasztory mniszek (jak u krakowskich klarysek). Jeździliśmy po kraju, byliśmy tez nie raz i po za jego granicami (Paryż, Budapeszt, Jihlava, Wiedeń, Brno, Lwów, Asyż). Czy byliśmy już wszędzie? Nie, ale kilka samochodów przeżyliśmy. Kroniki wspominają za to, że pierwszy koncert w „rodzinnym” Krakowie bracia zagrali jesienią 1970 roku.

Pisała o nas prasa, gościliśmy w rozgłośniach radiowych i telewizjach niemal od samych początków (1973 – pierwsza wzmianka w prasie Polskiej). Uczestniczyliśmy w festiwalach, przeglądach, koncertach, charytatywnych zbiórkach, adoracjach i nabożeństwach. Do roku 1978 bracia mieli za sobą już ok. 200 koncertów, nie biorąc pod uwagę oprawy wielu, wielu Mszy świętych.

W roku 1979 rozpoczęto zbieranie materiału do nagrania pierwszego albumu (oczywiście w formie kasety), który udało się wydać w roku 1980 pod nazwą Zarzucając sieci.

Większość materiału muzycznego na przestrzeni czasu powstawało za sprawą samych członków grupy; W początkach zespół próbował nawiązać kontakt ze znanymi kompozytorami, w większości wypadków odpowiedzi z ich strony były odmowne. Jednak bracia się nie zrażali; z biegiem lat zespół zapraszał do współpracy ludzi świeckich, którzy chętnie odpowiadali na zaproszenia i zależnie od możliwości – grali z braćmi przez pewien czas. Nagrano też jeden album (Chodźcie tutaj wszyscy) wspólnie z Teatrem św. Franciszka.

Podobno opracowywane piosenki były lekkie, rytmiczne i melodyjne. Dzięki tym cechom stawały się popularne i lubiane. Tak to o nas piszą. Tematyka piosenek obejmowała problemy wiary, zaufania, nadziei, miłości, postać św. Franciszka oraz kapłaństwo i życie zakonne. Bracia starali się spotykać regularnie na próbach, aby w ten sposób doskonalić swoje umiejętności oraz aranżować piosenki.

Ano właśnie. Trzeba było ćwiczyć. Nie raz z zaprzyjaźnionymi muzykami albo specjalistami od nauki śpiewu. W zależności od umiejętności muzyków i wokalistów zmieniała się częstotliwość tygodniowych prób w poszczególnych sekcjach albo całego teamu. Bracia szczególnie dobrze chcieli wypaść na Franciszkańskich Spotkaniach Młodych w Kalwarii Pacławskiej oraz Wielkim Odpuście Kalwaryjskim, więc w wakacje odbywali zazwyczaj tygodniowe warsztaty.

Próbowaliśmy ewangelizować jak się dało. Nie tylko przez muzykę i koncerty, ale także przez naszą obecność w internecie. Zawsze dobrą okazją do spotkania z drugim człowiekiem są uroczystości naszych braci jak prymicje czy jubileusze. Również wigilie dla ubogich, Żywa Szopka to czas, w którym chętnie spotykamy się z tymi, którzy chcą nas słuchać.

I to generalnie leży nam na sercu. By przez spotkanie z każdym z Was „urodzić” w Was pragnienie nieba.

kontakt

fioretti.franciszkanie@gmail.com

jesteśmy tutaj